Chcemy poszerzać listę bezpłatnych leków 75 plus, ale nie w sposób irracjonalny – powiedział minister zdrowia Konstanty Radziwiłł. Nie chcemy, żeby ten program stał się zachętą do nabywania większej ilości leków - dodał.

Chcemy poszerzać listę bezpłatnych leków 75 plus, ale nie w sposób irracjonalny – powiedział minister zdrowia Konstanty Radziwiłł. Nie chcemy, żeby ten program stał się zachętą do nabywania większej ilości leków - dodał.
Konstanty Radziwiłł /Grzegorz Momot /PAP

Radziwiłł podczas jednego z paneli na Forum Ekonomicznym w Krynicy zwrócił uwagę, że z programu bezpłatnych leków 75 plus skorzystało 2,2 mln osób.

20 mln recept, 40 mln opakowań leków, ponad 370 mln zł, które zostały w kieszeniach seniorów - wyliczał minister. Jak podkreślił, nadal wśród seniorów istnieje zjawisko niewykupywania leków z powodu braku środków. Dodał, że jego skala jest trudna do oszacowania. To zjawisko występowało i, naturalnie, występuje tam, gdzie tych recept do wykupienia jest więcej - oświadczył. Zaznaczył, że nie chciałby, aby program stał się zachętą do nabywania większej ilości leków. Chcemy zlikwidować barierę dostępu do leków, która istniała i być może nadal istnieje - tłumaczył Radziwiłł.

Minister zdrowia zapowiedział, że lista leków będzie poszerzana. Strategią poszerzania listy będzie również wsłuchiwanie się w głos środowiska medycznego, które będzie nam sugerować, jakiego rodzaju obszary powinniśmy pokryć tym programem, o ile będą na to środki - zapowiedział. Zwrócił uwagę, z każdym rokiem nakłady finansowe na program będą zwiększane. W tym roku na to mamy 564 mln, w kolejnych latach coraz więcej, aż osiągamy poziom 1 mld 208 mln zł. To jest bardzo konkretna kwota, która przyniesie ulgę osobom, które muszą te leki wykupywać - powiedział minister. Zauważył też, że program bezpłatnych leków wpłynął na system opieki zdrowotnej w Polsce. Są pierwsze dane, które sugerują, że zwiększyła się nieco liczba wizyt, w tej grupie wiekowej (75 plus - PAP) u lekarzy podstawowej opieki zdrowotnej. I zmniejszyła się nieco liczba wizyt u lekarzy specjalistów - mówił Radziwiłł. 

(mn)