Podejrzany o wykorzystanie seksualne dwóch nietrzeźwych kobiet radny Częstochowy Lech M. jest wolny. Sąd odrzucił wniosek prokuratury o tymczasowy areszt.

Prokurator chciał, by Lech M. trafił na 3 miesiące do aresztu. Uznał, że na wolności radny może utrudniać śledztwo. Poza tym Lechowi M. grozi wysoka kara - do 8 lat więzienia.

Sąd uznał, że argumenty śledczych są nieprzekonujące. Prokurator może złożyć zażalenie na decyzję sądu. Ma na to 7 dni. Na pewno taką możliwość rozważy - powiedział RMF FM Tomasz Ozimek, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Częstochowie.

Śledztwo dotyczy wydarzeń z ubiegłego tygodnia. Radny miał spędzić wieczór z dwiema kobietami, które zawiadomiły policję, że Lech M. wykorzystał je seksualnie. Obie kobiety były wówczas pod wpływem alkoholu.

(mpw)