Rada Polityki Pieniężnej obniżyła stopy procentowe o 25 pkt bazowych, główna stopa NBP wyniesie nie mniej niż 4,00 proc. - podała RPP. Decyzja ta oznacza, że główna stopa NBP znajdzie się po raz drugi na historycznie najniższym poziomie. Kredyty powinny być więc tańsze - jeśli banki zechcą ich udzielać, bo na razie wolą trzymać je w skarbcach.

Jest to kolejna, czwarta obniżka stóp procentowych od listopada ubiegłego roku, kiedy RPP obniżyła stopy procentowe o 25 pkt bazowych, pierwszy raz od lutego 2006 roku. Na grudniowym oraz styczniowym posiedzeniu RPP dokonała redukcji stóp procentowych o 75 punktów bazowych.

Wcześniej Rada podnosiła stopy - w styczniu, lutym, marcu i w czerwcu 2008 roku oraz cztery razy w 2007 roku - w kwietniu, czerwcu, sierpniu i listopadzie - łącznie o 200 pkt bazowych. Decyzja RPP oznacza, że stopa 7-dniowych interwencji będzie wynosić nie mniej niż 4,00 proc., stopa lombardowa 5,50 proc., redyskontowa 4,25 proc., zaś depozytowa 2,50 proc. Stopa referencyjna NBP wynosząca 4,00 proc. obowiązywała już raz od 1 marca 2006 roku do 25 kwietnia 2007 roku i jest to jej najniższy poziom w historii.

Obniżka stóp procentowych to bardzo dobra wiadomość dla zadłużonych w złotówkach, bo im niższe stopy procentowe, tym niższe raty. Przynajmniej teoretycznie. Cieszyć powinni się też ci, którzy kredyt dopiero chcą wziąć, bo niższe oprocentowanie to wyższa zdolność kredytowa. Posłuchaj relacji reporterki RMF FM Agnieszki Witkowicz: