Straż gminna z Raby Wyżnej podpadła tamtejszym góralom, bo wystawiała za dużo mandatów. Dlatego najprawdopodobniej... zostanie zlikwidowana.

Zaczęło się od fotoradaru - jeden z mieszkańców dostał mandat za przkroczenie dozwolonej prędkości o 47 kilometrów. Podał straż do sądu, bo uznał, że fotoradar był wadliwy.

Potem posypały się mandaty za inne przewinienia: wylewanie szamba na pola, wyrzucanie gruzu na drogi, przechodzenie przez ulicę w niedozwolonym miejscu, czy palenie na przystanku. Mieszkańcy aktywnością straży są oburzeni.

Wójt Raby Wyżnej Andrzej Dziwisz na straż jednak nie narzeka. Moim zdaniem straż działa dobrze, natomiast pewnie jest to rola niewdzięczna. - mówi. Mimo to na najbliższej sesji, w czwartek radni najprawdopodobniej straż zlikwidują - dowiedział się reporter RMF FM Maciej Pałahicki. Paradoksalnie argumentują to tym, że straż nie za dużo, a ... za mało robi. Strażników jest bowiem tylko dwóch. Na więcej gminy nie stać. Stąd pomysł likwidacji straży gminnej.