Rosyjski prezydent był gościem specjalnym szczytu liderów Piętnastki w Sztokholmie. Rozmowy te zdominowała nie unijna polityka, ale tematy międzynarodowe. Podczas tego spotkania Władimir Putin zarzucił Zachodowi sprowokowanie kryzysu na pograniczu Macedonii i Kosowa.

A wszystko zaczęło się kiedy Unia wezwała Rosję do zmiany taktyki w Czeczenii... Szwedzki premier Goran Person apelował do Putina o pokojowe rozwiązanie konfliktu w Czeczenii. Putin przewrotnie zapewniał, że podziela niepokój polityków unijnych. Sytuacja się odwróciła – to nie Piętnastka dawała lekcję demokracji Rosji, ale Putin pouczał zachód. Jego zdaniem, przywódcy europejscy wywołali konflikt w Macedonii. W jaki sposób? Nie skorzystał z Rosyjskiego modelu rozwiązania kryzysu w Czeczenii. Należało zdaniem Putina unicestwić bazy partyzantów w Kosowie, by nie wspomagali ekstremistów w Macedonii. Unicestwić, albo postawić przed sądem – podkreślał Putin. Posłuchaj relacji korespondentki radia RMF FM Katarzyny Szymańskiej-Borgignon:

Foto EPA

08:00