Magdalena M., podejrzana o zabójstwo koleżanki i dwójki jej małych dzieci w Warszawie jest poczytalna - taką opinię wydali biegli lekarze po trwającej osiem tygodni obserwacji psychiatrycznej. Ta ekspertyza oznacza, że sprawa nie zostanie umorzona, a Magdalena M. będzie mogła brać udział w postępowaniu karnym.

Kobieta nie trafi do zamkniętego ośrodka dla psychicznie chorych. Według ekspertyzy, kobieta w momencie zadawania śmiertelnych ciosów nożem była świadoma swoich czynów. Grozi jej dożywocie.

Do zbrodni doszło na początku listopada w jednej z kamienic na warszawskiej Pradze. Straż pożarna znalazła w mieszkaniu ciało 26-letniej kobiety i jej dwójki dzieci - ośmioletniej dziewczynki i rocznego chłopca. Magdalena M. usłyszała zarzut zabójstwa więcej niż jednej osoby połączonego z rozbojem. Przyznała się już do winy.

32-letnia Magdalena M. zadała swojej koleżance ofierze kilkanaście ran ciętych, w wyniku których kobieta wykrwawiła się. Żeby pozbawić życia dwójkę jej dzieci i zatrzeć ślady, podpaliła mieszkanie. Sekcja zwłok wykazała, że dzieci zmarły w wyniku zatrucia tlenkiem węgla.

Do zabójstwa - według ustaleń policji - doszło w nocy z 1 na 2 listopada.

(abs)