Głosami SLD i Samoobrony Sejm zdecydował, że lustracji będą podlegać tylko byli pracownicy wywiadu i kontrwywiadu. Zmieniono też definicję współpracy z SB. Zgodnie z przyjętym zapisem współpracownikami PRL-owskich służb specjalnych byli tylko ci ludzie, których donosy zaszkodziły opozycji, Kościołowi czy związkom zawodowym. Zmiany te oznaczają, że lustracji będzie podlegać bardzo niewiele osób.

Zmiany te "przeszły" dzięki głosom Samoobrony - partia ta była za ograniczeniem lustracji, choć w poprzednim głosowaniu była temu przeciwna. Jak podkreślają komentatorzy zapewne doszło do handlu między obiema partiami. SLD na tym pakiecie zyskał bezpieczeństwo swoich kilku prominentnych członków, nie wiadomo jednak co konkretnego zyskała Samoobrona. Pytany o to Andrzej Lepper nie chciał się do niczego przyznać. Na sali sejmowej jednak nikt w to nie uwierzył – pod adresem szefa Samoobrony posypały się agresywne okrzyki. Lepper nie pozostawał dłużny: "Nie przechodziłem z nikim na ty, żeby mówić do mnie siadaj" – mówił poseł Lepper. Sytuację załagodził dopiero marszałek Marek Borowski, mówiąc że w parlamentach europejskich wszyscy są na „ty” więc i w Polsce można wprowadzić taką tradycję.

Samo głosowanie przebiegało w gorącej atmosferze. Posłowie prawicy mówili o nie konstytucyjności tych zapisów oraz o tym, że mają one na celu zakończenie procesów lustracyjnych liderów SLD. Poseł Mariusz Kamiński z Prawa i Sprawiedliwości powiedział: „To oznacza w praktyce np. że zostanie umorzone postępowanie przeciwko Józefowi Oleksemu, Jerzemu Jaskiernii i Markowi Wagnerowi, ponieważ tym osobom rzecznik interesu publicznego postawił zarzut zatajenia współpracy z wywiadem. Na mocy tej ustawy współpraca z wywiadem nie będzie już podlegała lustracji”. Opinie posła Kamińskiego podziela Jan Maria Rokita: „Wynik głosowań lustracyjnych jest rezultatem (...) wyjątkowo nikczemnego i brudnego paktu między SLD i Samoobroną”. Zarzuty Jana Marii Rokity odrzuca Józef Oleksy z SLD: „Poseł Rokita ma brudną wyobraźnię i posługuje się nią na wyrost, feruje wyroki w sprawach, w których się nie orientuje więc to są pomówienia”. Teraz ustawa lustracyjna trafi na biurko prezydenta. Posłowie prawicy zapowiadają zaskarżenie zmian w ustawie do Trybunału Konstytucyjnego. Co przyjęte dzisiaj zmiany oznaczają w praktyce, posłuchaj w relacji naszej reporterki Beaty Grabarczyk:

10:05