W Płocku co dobę poziom rzeki podnosi się średnio o kilkanaście centymetrów, we Włocławku lustro wody jest dziś 34 centymetry wyżej, niż wczoraj. Jednak do osiągnięcia stanu alarmowego na stopniu wodnym we Włocławku Wiśle brakuje jeszcze prawie trzech metrów.

Wysoka woda we Włocławku powoduje zrozumiały niepokój w Bydgoszczy i w Toruniu. To od obsługi zapory wodnej zależy, jak wysoko Wisła podejdzie w obu miastach. O tym, że już jest dość wysoko, świadczy zalany pierwszy stopień Bulwaru Filadelfijskiego w Toruniu. Spacerowicze liczą dni, kiedy rzeka zatopi go w całości. Jeżeli będzie przybierała w takim tempie, to cztery dni i tu, gdzie stoimy, będzie woda - mówi mężczyzna wyprowadzający psa na spacer. Przychodzę tu codziennie i od wczoraj przybyło z 40 centymetrów.

Starsza pani dodaje: wszystko zależy od Włocławka. Ale co kilka lat Wisła wylewa, widać to po krzewach rosnących przy Bulwarze. I ten parking jest raz za razem zalewany - wskazuje.

na popularny postój pod mostem drogowym. Mieszkańcy przypominają, że ostatnim razem Bulwar został zalany w kwietniu 2006 roku. Woda przykryła wtedy popularny deptak i zalała jeden z parkingów. W lewobrzeżnej części miasta podtopieniu uległo osiedle Rudak.

Na razie większe zrzuty wody nie są planowane. Do stanu alarmowego Wiśle brakuje jeszcze we Włocławku ok. 280 centymetrów. Sytuacja powodziowa powinna się nieco wyjaśnić do wtorku - wtedy do Płocka powinny już dotrzeć lodołamacze od kilku dni kruszące lód w górę rzeki. Zdaniem synoptyków pogoda sprzyja łagodnym roztopom.