Prokuratura zajęła się sprawą nielegalnej amunicji przechwyconej w śląskim Skoczowie. Ponad 20 tysięcy nabojów przewoził w swoim samochodzie obywatel Czech.

Mężczyznę zatrzymano w czasie rutynowej kontroli, był to wspólny patrol czeskiej policji i śląskiej Straży Granicznej. Samochód z czeskimi numerami rejestracyjnymi zatrzymaliśmy w Skoczowie. Zainteresowały nas przewożone przez kierowcę - obywatela Czech - kartonowe pudła. Jak się okazało, w środku była amunicja kalibru 9 mm - mówi Daniel Bartysiuk, rzecznik śląskiej Straży Granicznej.

Naboje, których było w sumie 20 100, zapakowane były w foliowe woreczki, a te z kolei umieszczone w zwykłych kartonowych pudłach. Pudełka nie były w żaden sposób zamaskowane. Część z nich kierowca wiózł w bagażniku, pozostałe na tylnym siedzeniu.

Mężczyzna został zatrzymany, bo nie miał żadnych dokumentów ani na przewóz, ani na legalne posiadanie amunicji - podkreśla Bartysiuk.

Kaliber 9 mm to najpopularniejsza amunicja do pistoletów. Wiadomo, że przechwycone naboje zostały wyprodukowane w Czechach. Śledczy próbują teraz ustalić, gdzie je kupiono i do kogo miały trafić.

Za nielegalne posiadanie i przewóz amunicji mężczyźnie grozi nawet do 8 lat więzienia.