W Wigilię we Włoszech został zatrzymany 60-letni Janusz M., poszukiwany Europejskim Nakazem Aresztowania. Mężczyzna miał narazić Skarb Państwa na 50 milionów złotych straty.

Przestępca wiedział, że jest poszukiwany, więc się ukrywał. W poszukiwanie 60-latka byli zaangażowani funkcjonariusze współpracujący z europejską siecią grupy poszukiwań.

We współpracy polskich i włoskich policjantów udało się ustalić miejsce, gdzie przebywa. Janusz M. został zatrzymany w wigilijny poranek 24 grudnia w San Dona di Piave, niedaleko Wenecji. 60-latek był bardzo zaskoczony i nie spodziewał się wizyty funkcjonariuszy.

Z uzyskanych przez funkcjonariuszy ABW informacji wynikało, że mężczyźnie towarzyszyła 25-letnia Paulina P., która również została zatrzymana. Na trop przestępcy natrafiono m.in. dzięki temu, że kobieta była aktywna w mediach społecznościowych.

Drogie samochody, luksusowe jachty

60-latek nie stronił od luksusu i oprócz kilku sportowych i bardzo drogich samochodów korzystał z równie luksusowych łodzi. Cena jednej z nich to co najmniej kilka milionów złotych.

Podejrzany w najbliższym czasie, zgodnie z Europejskim Nakazem Aresztowania zostanie przetransportowany do Polski, a następnie doprowadzony do Prokuratury Regionalnej we Wrocławiu. Mężczyzna jest podejrzany o szereg przestępstw m.in o kierowanie grupą przestępczą, pranie pieniędzy oraz oszustwa podatkowe na kwotę nie mniejszą niż 50 mln zł.

PRZECZYTAJ: Tczew: Policjanci oślepieni laserem. Mają poparzenia dna oka