Ratownicy po kilku godzinach przerwali poszukiwania dwóch rozbitków z kutra, który zatonął na Bałtyku. W rejonie zatonięcia jednostki, 30 mil morskich na północ od Kołobrzegu, załamała się pogoda. "Szanse ich uratowania spadły do zera" - powiedziała reporterowi RMF FM Mirosława Więckowska z Morskiego Ratowniczego Centrum Koordynacyjnego.

Na powierzchni wody odnaleziono dwa kombinezony ratunkowe, co może oznaczać, że zaginieni rybacy nie zdążyli ich założyć. Bez tych kombinezonów przeżycie w wodzie w takich warunkach i po takim czasie jest niemożliwe.

Poszukiwania prowadziły dwa statki ratownicze i trzy kutry. Z powodu zmroku z akcji wycofał się samolot Marynarki Wojennej. Wcześniej uratowano dwóch rybaków. Zabrał ich z tratwy ratunkowej znajdujący się w pobliżu kuter KOŁ-17. Ich stan jest dobry. Nie potrzebują pomocy medycznej. Obaj byli ubrani w kombinezony ratunkowe. Pomagali w poszukiwaniach kolegów.

Według Janusza Maziarza z Morskiego Centrum Ratowniczego w Gdyni, kuter KOŁ-31 zatonął błyskawicznie, bo zaledwie w 3 minuty. Co było przyczyną nabierania wody - nie wiadomo.