To przełom w śledztwie dotyczącym porwania i zabójstwa Krzysztofa Olewnika - tak o zatrzymaniu Jacka K. mówi prokuratura. Byłego przyjaciela i wspólnika Olewnika Centralne Biuro Śledcze zatrzymało w środę w Płocku. Sąd zgodził się na tymczasowy areszt dla mężczyzny. Z nieoficjalnych informacji reportera RMF FM Krzysztofa Zasady wynika, że Jacek K. miał wystawić Olewnika porywaczom.

Jak poinformował wiceprokurator generalny Jerzy Szymański na specjalnej konferencji prasowej, Jacek K. będzie w areszcie całodobowo monitorowany. Mężczyźnie zostanie też nadana kategoria „N” dla niebezpiecznych więźniów. Posłuchaj relacji naszego reportera Krzysztofa Zasady:

Zarzuty wobec przyjaciela i współpracownika porwanego biznesmena są bardzo poważne. Jacek K. jest podejrzany o udział w zbrojnej grupie przestępczej. Z tego powodu w akcji zatrzymania uczestniczyli policyjni komandosi. Jacka K. zatrzymali policjanci ze specjalnej grupy Centralnego Biura Śledczego dwa dni temu w godzinach wieczornych na terenie Płocka - powiedział naszemu reporterowi Mariusz Sokołowski z Komendy Głównej Policji:

Gdański sąd zgodził się na zastosowanie wobec zatrzymanego tymczasowego aresztu. Istnieje wysoki stopień prawdopodobieństwa, że Jacek K. dopuścił się zarzucanych mu przestępstw - mówi prokurator Zbigniew Niemczyk:

Nasz reporter Krzysztof Zasada wielokrotnie rozmawiał z Jackiem K., wtedy przedstawianym jeszcze pełnym nazwiskiem. Co mówił wówczas o swoich relacjach z Krzysztofem Olewnikiem? Posłuchaj relacji:

Zatrzymanie K. było - jak się okazuje - tylko kwestią czasu. Kilka miesiącu temu reporterzy RMF FM ujawnili plany śledztwa w sprawie porwania Krzysztofa Olewnika. Wynikało z nich, że pierwszoplanowym wątkiem do zbadania, jeśli chodzi o motywy porwania, jest działalność firmy KrupStal. Wspólnikami w firmie byli właśnie Jacek K. i młody biznesmen. Według śledczych, jednym z motywów zbrodni mogła być chęć ukrycia nielegalnego obrotu stalą przez spółkę.

Krzysztof Olewnik, 27-letni syn przedsiębiorcy z mazowieckiego Drobina, został porwany w październiku 2001 roku. Sprawcy zażądali okupu, kilkadziesiąt razy kontaktowali się też z jego rodziną. W lipcu 2003 roku przekazano im 300 tysięcy euro, ale do uwolnienia Olewnika nie doszło. Jak się później okazało, miesiąc po odebraniu przez porywaczy okupu mężczyzna został zamordowany. Jego ciało odnaleziono dopiero po pięciu latach od porwania i trzech od zabójstwa. Proces w sprawie porwania i zabójstwa Olewnika, której akta liczą ponad sto tomów, toczył się od października 2007 roku. Wyrok dożywocia usłyszeli Sławomir Kościuk i Robert Pazik, których sąd uznał za winnych zabójstwa biznesmena. Pozostałych ośmioro oskarżonych, którzy uczestniczyli w porwaniu lub przetrzymywaniu Olewnika, otrzymało kary od 15 lat więzienia do roku w zawieszeniu. W 2007 roku rozpoczęło się również śledztwo w sprawie nieprawidłowości, które najprawdopodobniej popełniono w postępowaniu po porwaniu Olewnika.