Gehenna pacjentów może stać się dla naszych posłów totalną abstrakcją. Politycy będą się leczyć prywatnie, bo Narodowy Fundusz Zdrowia - zdaniem autorów tego pomysłu - nie zapewnia odpowiednich warunków leczenia - pisze "Fakt". "Gazeta Wyborcza" informuje natomiast, że fiskus musi oddać spółce Amber Gold aż 11 milionów złotych. Nie było zysków, nie może być więc podatku.

Eleganckie, czyste przychodnie, miła i fachowa obsługa medyczna na każde zawołanie. Na dodatek zero kolejek. Sen o nowoczesnej służbie zdrowia właśnie się spełnia. Niestety, tylko dla wybrańców. Jak pisze "Fakt", posłowie będą się leczyć prywatnie, bo Narodowy Fundusz Zdrowia nie zapewnia im odpowiednich warunków leczenia. Taki postulat zgłosiły związki zawodowe pracowników Kancelarii Sejmu.

W związku z pogarszająca się dostępnością usług medycznych w ramach NFZ, związki pracowników Kancelarii Sejmu i Senatu podjęły działania mające na celu zawarcie umowy z firma oferująca tzw. pakiety medyczne - czytamy w wewnętrznym komunikacie dostępnym dla posłów i senatorów. Oznacza to, że parlamentarzyści, który zafundowali nam opiekę medyczną opartą na miesiącach, a czasem latach oczekiwania na zabieg, sami mogą leczyć się bez kolejki.

Jak przyciągnąć do rezerwy

Rezerwiści dostaną dodatek motywacyjny i niewielką pensję za gotowość do służby - planuje MON .Tworzenie Narodowych Sił Rezerwy jest jedną z największych porażek resortu obrony - pisze wtorkowa "Rzeczpospolita". Brakuje ponad połowy składu tej formacji. Obecnie przyciąga w dużej mierze bezrobotnych, którzy są słabo wyszkoleni i przez zawodowych żołnierzy są traktowani jako balast.

Wiadomo, że do końca roku MON chciałoby przyjąć do NSR 2,5 tys. osób. Teraz w tej formacji służy ok. 10 tys. osób. Zgodnie z założeniami miało ich być 20 tys. Dlatego MON przygotowało rozwiązania, które mają zachęcić do służby. Projekt zakłada wprowadzenie comiesięcznego wynagrodzenia dla żołnierzy za tzw. gotowość do służby. Szeregowiec miesięcznie otrzymywałby np. 175 zł, sierżant - 206 zł, podporucznik - 275 zł. Żołnierze mogliby też otrzymać doda-tek motywacyjny, jego najniższa wysokość miesięczna wyniosłaby 30 zł. Po-nadto zdobywać kwalifikacje przydatne w wojsku, np. zaliczyć kurs prawa jazdy czy szkolenie komputerowe.

Rząd przeznaczy na przedszkolaki 300 mln zł

Resort finansów skapitulował - informuje "Rzeczpospolita". W projekcie budżetu na przyszły rok znajdą się pieniądze na edukację przedszkolną. Dzieci będą mogły za darmo przebywać w placówkach sześć godzin. Z naszych informacji wynika, że Krystynie Szumilas, minister edukacji, udało się wywalczyć pieniądze na przedszkola. W projekcie budżetu na 2013 roku będzie 300 mln zł na wsparcie edukacji najmłodszych. W marcu premier Donald Tusk obiecał na ten cel 500 mln zł, ale we wstępnym projekcie ustawy budżetowej nie zarezerwował ani złotówki. Rada Ministrów zajmie się ustawą budżetową w czwartek.

Była NRD chce więcej euro

Nasza sytuacja się pogarsza, więc pomoc z budżetu federalnego musi wzrosnąć - domaga się premier jednego ze wschodnich landów. 22 lata po zjednoczeniu Niemiec Rząd federalny powinien się poważniej zaangażować w wyrównywanie szans wschodu i zachodu, uważa premier Meklemburgii-Pomorza Przedniego Erwin Sellering (z SPD), cytowany przez dziennik "Die Welt". Ta wypowiedź towarzyszy publikacji fragmentów raportu o byłej NRD, którym ma się w środę zajmować rząd federalny.

Wynika z niego, że PKB na mieszkańca we wschodnich landach to ledwie 71 procent poziomu w zachodnich. I jest to o 2 punkty procentowe mniej niż rok wcześniej. Niedobrze jest też na rynku pracy, w ciągu ostatnich sześciu lat liczba zatrudnionych na wschodzie spadła o 3,6 proc., podczas gdy na zachodzie wzrosła o 6 proc. Te dane zapewne skłoniły Selleringa do stwierdzenia, że gospodarczo była NRD się cofa.

Sterowce - latający tragarze

Dawno niewidziane balony z napędem mogą powrócić. Na początek będzie ich używać wojsko. Armia amerykańska chciałaby mieć takie maszyny do celów wywiadowczych. Wypełnione helem i zdalnie sterowane sterowce mogłyby być wyposażone w aparaturę używaną do wykrywania i śledzenia. Same trudne do wykrycia, mogłyby zawisnąć w powietrzu na dużej wysokości na wiele dni i - co najważniejsze - zabrałyby na pokład masę elektronicznego wyposażenia.

W razie potrzeby mogłyby służyć jako woły robocze dostarczające sprzęt wojskowy do baz w trudno dostępnym terenie. W przyszłości można by je uzbroić w rakiety. W ramach programu "Long Endurance Multi-Intelligence Vehicle" (LEMV) brytyjska firma Hybrid Air Vehicle wraz z amerykańskim partnerem Northrop Grumman na zlecenie armii USA skonstruowała prototyp takiej maszyny.

Zaginione pół miliarda!

Fiskus musi oddać Amber Gold aż 11 milionów złotych.- informuje "Gazeta Wyborcza". To podatek z zysków, których nigdy nie było. Łączny dług spółki to 700 mln zł, a majątek - 105 mln zł. Proces upadłości Amber Gold może potrwać od trzech do pięciu lat. Klienci spółki mogą liczyć na zwrot zaledwie 14 proc. swoich pieniędzy.

Tajne służby do reformy

To nie premier ma odpowiadać za służby. ABW skupi się na informowaniu o zagrożeniach, a wywiad wojskowy i cywilny powinny być połączone. Tej reformie towarzyszyć ma powołanie specjalnej komisji kontrolującej służby. Będzie wyjaśniać podejrzenia o nadużycia czy nieprawidłowości - mówi szef MSW Jacek Cichocki. Miałaby dostęp do najtajniejszych dokumentów, kontrolowałaby np. zasadność podsłuchów czy sięgania po billingi.

Będzie e-państwo?

Komisja Europejska odmrozi 3,3 mld zł na budowę polskiej e-administracji. Wstrzymała wypłaty w kwietniu, gdy po kontroli CBA okazało się, że przy wielu realizowanych projektach dochodziło do korupcji. Ale Polska przedstawiła plan naprawczy. Odzyskaliśmy energię i wiarę. Wciągu 3-5 lat przełamiemy dotychczasowe bariery, w Polsce będzie się żyło dużo łatwiej - mówi Michał Boni, minister administracji i cyfryzacji.