Przed Sądem Rejonowym w Łodzi ruszył proces dwóch mężczyzn oskarżonych o szantażowanie Edyty Górniak. Ani piosenkarka, ani jej mąż Dariusz Krupa nie stawili się w sądzie, gdzie mieli zeznawać jako świadkowie w procesie.

Na ławie oskarżonych zasiadają 49-letni Andrzej G. i 54-letni Marek K. Obaj są mieszkańcami Opola; starszy z nich to dawny znajomy piosenkarki. W śledztwie obaj nie przyznali się do zarzucanych im czynów. Odpowiadają z wolnej stopy; jeden z nich przesiedział w areszcie kilka tygodni, drugi trzy miesiące. Grozi im kara do 3 lat więzienia.

Według prokuratury oskarżeni zagrozili Edycie Górniak opublikowaniem materiałów - prawdopodobnie o treści erotycznej. W zamian za milczenie zażądali 200 tys. złotych. Obu mężczyzn zatrzymali pracownicy biura detektywistycznego Krzysztofa Rutkowskiego podczas zaplanowanej prowokacji w jednym z łódzkich hoteli. Potem przekazano ich policji.

Proces przed Sądem Rejonowym w Łodzi toczy się za zamkniętymi drzwiami.