Zimbabwe grozi paraliż. Dziś ma się tam rozpocząć trzydniowy strajk zorganizowany przez związki zawodowe, protestować będą przeciwko nękaniu związkowców popierających opozycję. Strajk rozpoczyna się zaledwie dzień po tym, jak Brytyjska Wspólnota Narodów postanowiła zawiesić Zimbabwe w prawach członkowskich.

„Komitet postanowił zawiesić Zimbabwe w prawach członkowskich na rok. Decyzja wchodzi w życie w trybie natychmiastowym. Po upływie 12 miesięcy sprawa ta ponownie zostanie rozważona, w świetle tego, czy w Zimbabwe zaszły istotne zmiany" – powiedział jeden z członków Brytyjskiej Wspólnoty Narodów.

Powodem takiego kroku są niedawne wybory, przez wielu krytykowane jako nieuczciwe i niedemokratyczne. Po raz piąty wygrał w nich Robert Mugabe. Komitet wykonawczy Wspólnoty Brytyjskiej podkreśla, że wyborom towarzyszyła polityczna przemoc i zastraszanie, właśnie ze strony partii rządzącej. Z decyzji Wspólnoty zadowolona jest opozycja w Zimbabwe. Podkreśla, że być może dzięki niej Mugabe i ekipa rządząca wreszcie zrozumieją, że nieprzestrzeganie ogólnie przyjętych praw i ignorowanie międzynarodowej opinii nie leży w interesie kraju.

10:20