"Po raz pierwszy usiedliśmy do stołu i rozmawialiśmy o konkretach. Jesteśmy u progu porozumienia" – ogłosił lider protestujących rolników Sławomir Izdebski po spotkaniu w kancelarii premiera. Spotkał się tam jednak nie z Ewą Kopacz, a z wiceministrem rolnictwa Kazimierzem Plocke. To wcale jednak nie oznacza, że rolnicy zawieszą protest.

Co więcej, rolnicy nadal zamierzają zbudować przy Alejach Ujazdowskich zielone miasteczko. 

W tej chwili będziemy przywozić namioty, rozkładać miasteczko. Zejście z miasteczka będzie dopiero w momencie podpisania porozumienia - mówił po wyjściu ze spotkania Sławomir Izdebski. 

Dodał, że jeszcze dziś będzie się kontaktował z ministerstwem rolnictwa w sprawie szczegółów porozumienia. Jak twierdzi, może być ono podpisane nawet jutro.

Według Izdebskiego jest duża szansa na szybkie spełnienie głównych postulatów - chodzi o rekompensaty za szkody wyrządzone przez dziki i unijne limity na mleko.

(mal)