Protestem w Warszawie grożą związkowcy z Mielca jeżeli ministerstwo

obrony nie zdecyduje się na kontynuacją programu Iryda. Decyzję

wspólnie podjęły komisja zakładowa mieleckich zakładow lotniczych i

sekcja krajowa "Solidarności". Jak twierdzą związkowcy nie było badań

fabrycznych i kwalifikacyjnych samolotu, więc trudno czy samolot, który

miał zastąpić szkoleniową Iskrę - jest potrzebny wojsku czy nie.

W sprawie Irydy zwązkowcy zwrócili się już do premiera. Chcą jak

naszybszych rozmów w tej sprawie. Uważają, że kasacja programu to

straty finansowe, o kilka tysiecy bezrobotnych więcej, a w końcu

śmierć dęblinskiej szkoły Orląt, której piloci nie mieliby na czym

uczyć się latać.