Część ratowników medycznych w wojewódzkim pogotowiu ratunkowym w Katowicach protestuje. Akcję wspiera ponad 300 osób. Chodzi o nowe kontrakty. Czas na składnie ofert w tej sprawie ratownicy mają do środy.

Ratownicy medyczny z wojewódzkiego pogotowia ratunkowego w Katowicach toczą spór z dyrekcją. Dotyczy on wysokości wynagrodzeń oraz organizacji pracy. Ratownicy proponują, aby ich wypłaty były wyższe, niż te które przysługiwały im dotychczas. 

Dyrekcja mówi natomiast o niższej stawce i tłumaczy, że jest uzależniona od środków z Narodowego Funduszu Zdrowia. NFZ nie zwiększył finansowania na ten cel na przyszły rok. W finansowej prognozie przewidziano nawet zmniejszenie budżetu dla katowickiego pogotowia o ponad 8 mln złotych. 

Część ratowników składa jednak nowe oferty do dyrekcji. Na razie złożono ich ok. 70. W sumie w wojewódzkim pogotowiu na kontraktach jest ponad 430 ratowników. Ponad 370 kolejnych pracuje na etacie. Jeśli okaże się, że ratownicy kontraktowi nie zgłoszą ofert w terminie, czyli do 2 grudnia, ich dyżury od nowego roku mają w ramach nadgodzin przejąć ratownicy etatowi.



Opracowanie: