​Najpierw Święto Pracy, później Dzień Flagi i Dzień Polonii i Polaków za Granicą, i wreszcie Święto Narodowe Trzeciego Maja. Choć to będzie świąteczny tydzień, nie zabraknie w nim politycznych akcentów.

Politycy będą mieli sporo okazji, żeby mówić w najbliższych dniach między innymi o konstytucji. Nie tylko tej sprzed 226 lat, ale i tej obowiązującej dzisiaj. W politycznych dyskusjach pojawią się też pewnie pomysły na jej zmianę.

Będą też rozmowy o warunkach pracy. W poniedziałek OPZZ organizuje manifestację pod hasłem "Przywróćmy godną pracę". O 11:30 będzie wiec przed siedzibą związku przy ulicy Kopernika. Później, ok. 12:30 przemarsz kilku tysięcy osób - ulicą Świętokrzyską i Krakowskim Przedmieściem - na Plac Zamkowy. Obraz rzeczywistości Polski to bieda, czasem uśpiona, nigdy nie krzykliwa, dlatego w dniu Święta Pracy chcemy przypomnieć o pewnych obowiązkach, które ciążą na rządzie, na władzy, na pracodawcach - mówi przewodniczący Ogólnopolskiego Porozumienia Związków Zawodowych Jan Guz.

Strajk włoski w dyskontach, hipermarketach i centrach dystrybucyjnych

We wtorek będzie protestować kilkanaście tysięcy pracowników handlu. W około 300 dyskontach, hipermarketach i centrach dystrybucyjnych organizują strajk włoski, którym chcą wywalczyć wyższe pensje i lepsze warunki pracy.

Ich akcja będzie polegała na przesadnie skrupulatnym i dokładnym wykonywaniu powierzonych obowiązków. W liście otwartym piszą, że "obowiązkom, które niegdyś wykonywało 2 lub 3 pracowników dzisiaj musi sprostać jedna osoba. Pracownikom wciąż dokładane są nowe obowiązki, co nie pociąga za sobą adekwatnego wzrostu wynagrodzeń". Związkowcy przestrzegają, że jeśli nie będzie rozmów, będą kolejne, coraz bardziej radykalne protesty.

Przekonują, że to oddolna inicjatywa samych pracowników. Liczymy, że ta akcja protestacyjna wreszcie uświadomi pracodawcom jak wielkie jest niezadowolenia pracowników handlu i skłoni ich do rzeczywistego branżowego dialogu ze stroną społeczną - mówi Alfred Bujara z "Solidarności".

W piątek zacznie obowiązywać ustawa pozwalająca na stworzenie komisji, która prześwietli warszawską reprywatyzację. Gdy przepisy wejdą w życie, premier będzie mogła powołać szefa komisji weryfikacyjnej, a Sejm będzie mógł wybrać jej członków. Ministerstwo sprawiedliwości przewiduje, że ten zespół zacznie działać pod koniec maja. Jego prace mają być jawne.

Dokumenty z przetargu na zakup śmigłowców

Na piątek Ministerstwo Obrony Narodowej zaprasza do siebie polityków Platformy Obywatelskiej, którzy chcą zobaczyć dokumenty z przetargu na zakup śmigłowców dla wojska. Jesteśmy absolutnie otwarci. Nie mamy nic do ukrycia. Zapraszamy panie i panów parlamentarzystów do zapoznania się z dokumentacją w najbliższy piątek - mówi wiceszef MON Michał Dworczyk. To jego reakcja na czwartkową wizytę grupy posłów w resorcie.

Opozycja przygotowuje się tymczasem do "Marszu Wolności". Na sobotę Platforma Obywatelska zapowiada manifestację w Warszawie, w której, jak liczą organizatorzy, weźmie udział 100 tysięcy osób. Wyjdą na ulice, "żeby powiedzieć i pokazać jak bardzo ważna jest dla nas wolność, jak bardzo chcemy żyć w wolnym kraju" - wyjaśnia lider PO Grzegorz Schetyna. O godzinie 13 protestujący mają się pojawić na Placu Bankowym, a następnie przejść na Plac Konstytucji. Wśród haseł towarzyszących przemarszowi pojawią się: TAK dla Polski w Unii Europejskiej, NIE dla reformy szkolnej oraz obrona niezależności sądów i samorządu.

To nie będzie jedyna demonstracja w Warszawie. Ulicami stolicy, z okazji Dnia Europy, także w sobotę przejdzie doroczna "Parada Schumana". Organizuje ją Fundacja im. Roberta Schumana, zapraszając tych, którzy "opowiadają się za wzmocnieniem integracji europejskiej oraz aktywną rolą Polski w silnej Unii Europejskiej". Początek o godzinie 11:30. Parada wyruszy z Krakowskiego Przedmieścia i przejdzie ulicami: Miodową, Senatorską, Wierzbową, Moliera, Królewską i Krakowskim Przedmieściem do "Miasteczka Schumana".

Druga tura wyborów prezydenckich we Francji

Najbliższe dni w polityce zagranicznej to między innymi ostatni tydzień kampanii wyborczej we Francji. W niedzielę, w drugiej turze wyborów prezydenckich, kandydatka skrajnie prawicowego Frontu Narodowego Marine Le Pen zmierzy się z niezależnym centrystą Emmanuelem Macronem. Po raz pierwszy w historii V Republiki do drugiej tury wyborów we Francji nie dostał się żaden przedstawiciel partii głównego nurtu, do których zaliczają się konserwatywni Republikanie albo Partia Socjalistyczna.

(łł)