Chcą między innymi odmrożenia płac i 10-procentowych podwyżek - cywilni pracownicy prokuratur w poniedziałek protestowali przed Kancelarią Prezesa Rady Ministrów. Poparli ich również pracownicy sądów. W proteście w Warszawie uczestniczyło kilkaset osób.


Czujemy się dyskryminowani - tłumaczyli protestujący cywilni pracownicy prokuratur. 

Domagają się trzysta złotych podwyżki od stycznia. Jak podkreślają pracownicy sądowych sekretariatów i biur podawczych, teraz zarabiają tylko trochę więcej, niż wynosi pensja minimalna.

Do Warszawy przyjechali w poniedziałek pracownicy sądów i prokuratur między innymi z Tarnowa, Kielc i Biłgoraju.

Jak usłyszał od przedstawicieli związkowców reporter RMF FM, już ósmy rok z rzędu ich płace pozostają zamrożone. 80 proc. z nich na rękę co miesiąc dostaje mniej niż 2 tysiące złotych - dlatego duża jest rotacja na cywilnych stanowiskach. Często szkolić trzeba nowych ludzi, a to spowalnia prace całej instytucji - mówią.

(mpw)