Warszawska prokuratura okręgowa bada zawiadomienie Zbigniewa Ziobry o możliwości popełnienia przez premiera Donalda Tuska przestępstwa. Chodzi o niezawiadomienie organów ścigania o "aferze sopockiej". Prokuratura ma 30 dni na wszczęcie śledztwa.

Na początku lipca trójmiejski biznesmen Sławomir Julke zawiadomił prokuraturę, że w marcu prezydent Sopotu Jacek Karnowski miał żądać od niego łapówki. Julke na dzień przed powiadomieniem prokuratury opowiedział o sprawie premierowi.