Puławska prokuratura zajmie się byłymi betankami z Kazimierza Dolnego. Doniesienie o popełnieniu przestępstwa złożyło Zgromadzenie Sióstr Rodziny Betańskiej, które zarzuca byłym zakonnicom bezprawne zajmowanie klasztoru.

Betanki powołują się na naruszenie tak zwanego miru domowego, czyli zajmowanie pomieszczeń wbrew woli właściciela. Lista zgłoszona do prokuratury zawiera sześćdziesiąt pięć nazwisk zakonnic i jednego zakonnika.

Dostępu do klasztoru pilnuje dwóch ochroniarzy. Nie wiadomo, czy wezwanie z prokuratury dotrze do sióstr. Nawet listonosza nie wpuszczają, to jak ich prokuratura wezwie? - dziwi się jeden z mieszkańców Kazimierza Dolnego. Zadziałamy skutecznie - twierdzi wiceszefowa puławskiej prokuratury Małgorzata Szyszka. Dodaje, że prokurator może wydać nakaz przeszukania i doprowadzenia tych osób na przesłuchanie.

Przypomnijmy. Konflikt wśród betanek trwa prawie dwa lata. W sierpniu 2005 r. Jadwiga Ligocka odwołana została z funkcji przełożonej generalnej zakonu, a mianowano nową - siostrę Barbarę Robak. Decyzja taka zapadła po wizytacji delegata Watykanu w klasztorze w Kazimierzu. Przyjechał on tam z powodu skarg niektórych sióstr. Ligocka i część sióstr nie podporządkowały się tej decyzji.

Metropolita lubelski arcybiskup Józef Życiński poinformował niedawno, że żadna z obecnych mieszkanek klasztoru nie jest już zakonnicą i nie mają one tytułu do przebywania w tym budynku.