Anna Jarucka, była asystentka Włodzimierza Cimoszewicza, jest już formalnie podejrzana w związku ze sprawą oświadczeń majątkowych byłego kandydata na prezydenta. Prokuratura przedstawiła jej m.in. zarzut posłużenia się sfałszowanym dokumentem.

Inne zarzuty to: składanie fałszywych zeznań i ukrywanie dokumentów. Jaruckiej grozi do pięciu lat więzienia. Była asystentka Cimoszewicza nie przyznaje się do winy.