Matka niepełnosprawnej Doroty, której ciało w ubiegłym tygodniu znaleziono zakopane koło domu, powinna zostać aresztowana - uważa warszawska prokuratura. Dlatego śledczy odwołają się od decyzji sądu, który wypuścił kobietę na wolność - ustalił nasz reporter Paweł Świąder.

W uzasadnieniu decyzji sędzia stwierdził, że kobieta ma dobrą sytuację finansowo-rodzinną, ale nie była w stanie poradzić sobie z wychowaniem chorej dziewczynki. Dorota była niepełnosprawna, miała między innymi wodogłowie.

W ubiegły czwartek stołeczni policjanci zatrzymali cztery osoby, które mogą mieć związek ze śmiercią nastolatki. Ciało niepełnosprawnej dziewczynki znaleziono zakopane w ogródku obok domu. Funkcjonariusze zatrzymali 44-letnią matkę dziewczynki, 49-letniego konkubenta kobiety oraz dwóch braci Doroty.

Dziewczynka prawdopodobnie zmarła 3 lata temu, dziś miałaby 12 lat.