Andrzej Seremet chce bronić emerytów przed naciągaczami, którzy wciskają im np. bardzo drogie garnki. Śledczy mają im też pomagać się z tego wyplątać. O sprawie pisze "Gazeta Wyborcza".

Jak szacuje rzecznik praw obywatelskich Irena Lipowicz, co roku naciąganych jest nawet kilkadziesiąt tysięcy starszych osób.

Często są to sprawy dotyczące sprzedaży seniorom bardzo drogich garnków (ich cena osiąga nawet 5 tys. złotych). Starsi ludzie często kupują takie zestawy, dając się naciągać nieuczciwym sprzedawcom. Właśnie temu chce przeciwdziałać prokurator generalny.

Andrzej Seremet w rozesłanych prokuratorom apelacyjnym zaleceniach nakazał poważne traktowanie zwłaszcza tych spraw, w których poszkodowanymi są osoby starsze lub nieporadne życiowo.

Zalecił też, aby w przypadku, gdy sprzedawca wykorzystał łatwowierność czy naiwność osób starszych, była to okoliczność obciążająca. To ma z kolei mieć wpływ na wysokość wnioskowanej kary.

Ponadto, prokuratorzy mają pomagać się wyplątać emerytom z niekorzystnych umów, kierując w ich imieniu np. pozew do sądu lub pismo do urzędu - podaje "GW".

(abs)