Prokurator zażądał dwóch lat więzienia, czyli najwyższego przewidzianego przed kodeks wymiaru kary, dla trzech młodych mieszkańców Lipnicy Małej, którzy w listopadzie ubiegłego roku bestialsko zabili psa. Ciągnęli go za samochodem. Dwaj oskarżeni przyznali się do winy.

Swoje postępowanie tłumaczyli tym, że byli pijani i nie mieli zamiaru zabić psa, a tylko z nim "pobiegać". Trzeci z oskarżonych, właściciel husky'ego wziętego ze schroniska, nie przyznał sie do winy. Jak zeznał był tak pijany, że nie pamięta co się działo.

Być może jeszcze dziś zapadnie wyrok w tej sprawie.