Przełom sierpnia i września upłynie pod znakiem upałów. Synoptycy przestrzegają przed burzami, które we wtorek przejdą niemal nad całą Polską.
Polska znajduje się obecnie pod wpływem wyżów z centrami nad Europą środkową i południową. Z zachodu napływa nieco chłodniejsze powietrze polarno-morskie.
W nocy z soboty na niedzielę zachmurzenie małe, na południu umiarkowane, tam też nad ranem miejscami silne zamglenia, a w kotlinach górskich mgły ograniczające widzialność do 200 m. Temperatura minimalna od 7 stopni C, 9 st. C na północnym wschodzie do 18 st. C na południowym zachodzie, w centrum około 15 st.C. Wiatr słaby, na wybrzeżu okresami umiarkowany, z kierunków południowych.
W niedzielę będzie znacznie cieplej niż dziś. Prawie w całym kraju termometry wskażą ok. 32 stopni Celsjusza. Tradycyjnie najchłodniej w północnej Polsce. Od 26 stopni C. w Gdańsku, Olsztynie i Białymstoku do 29 st. C. w Szczecinie. W całym kraju przeważnie słonecznie, miejscami możliwe przelotne zachmurzenia. Wiatr słaby, zmienny z przewagą kierunków wschodnich i południowych. W rejonach burz porywy wiatru do 65 km/h.
Początek tygodnia będzie upalny. W Warszawie, Wrocławiu i Zielonej Górze słupek rtęci wzrośnie nawet do 35 stopni Celsjusza. W pozostałych rejonach krajów równie upalnie, temperatury będą oscylować w granicach 33 stopni Celsjusza. Tylko w Zatoce Gdańskiej słupek rtęci nie powinien przekroczyć 28 stopni.
Przejściowe zachmurzenie możliwe jest zwłaszcza w północno-zachodniej części Polski. Zagrzmi w okolicach Gdańska i Szczecina.
Wtorek będzie już mniej upalny i zdecydowanie bardziej burzowy. Najcieplej ma być na wschodzie kraju - w okolicach Białegostoku i Lublina termometry wskażą 34 stopnie Celsjusza.
W przeważającej części kraju przewidywane zachmurzenie duże. Słońce będzie wyraźniej przebijać się zza chmur tylko w rejonach Szczecina, Gdańska, Olsztyna i Warszawy.
Synoptycy spodziewają się burz w całej Polsce, poza północą i rejonami Warszawy.
