Za inwigilacją opozycji w latach 90. stał "ośrodek prezydenta Lecha Wałęsy". Tak zeznał minister Przemysław Gosiewski w procesie pułkownika UOP Jana Lesiaka, oskarżonego o inwigilację opozycji.

Gosiewski w latach 90. był sekretarzem Porozumienia Centrum. Dziś przed Sądem Okręgowym w Warszawie, mówił m.in. o "bezpodstawnych akcjach prokuratury" wobec działaczy PC, w tym prezesa Jarosława Kaczyńskiego.

Gosiewski dodał, że on sam nie był obiektem inwigilacji. Pytany, kto mógł rozbijać wtedy PC, Gosiewski wymienił nazwiska Piotra Wójcika i Andrzeja Anusza. Oświadczył, że komentowano wtedy w PC, że mogły za tym stać Wojskowe Służby Informacyjne.