Pod koniec października ruszy proces kapitana niemieckiego statku wycieczkowego „Adler Dania”, który w ubiegłym roku uprowadził polskich celników. Termin pierwszej rozprawy w niemieckim sądzie w Wolgaście wyznaczono na 30 października – dowiedział się nieoficjalnie RMF FM.

Na ławie oskarżonych zasiądzie również dwóch członków zarządu firmy Adler Schiffe, która jest armatorem jednostki. Prokuratura w Stralsundzie postawiła kapitanowi statku zarzut porwania celników i spowodowanie niebezpieczeństwa na morzu.

Przypomnijmy. Do incydentu doszło 17 października 2006 roku, gdy statek "Adler Dania" wpłynął na polskie wody terytorialne nieopodal Świnoujścia. Znajdujący się na nim nieumundurowani polscy celnicy zapowiedzieli przeprowadzenie kontroli ze względu na brak polskich znaków akcyzy na alkoholu i papierosach, sprzedawanych na statku. Kapitan odmówił i zawrócił statek do portu w Heringsdorfie. Nie zareagował na sygnały ostrzegawcze Straży Granicznej, która chciała, by dopłynął do Świnoujścia.