"Dzień dobry mamo. To ja twoja córka, potrzebuję 15 tysięcy złotych. Przyjdzie po nie moja koleżanka" - taki telefon odebrała 63-letnia mieszkanka Wrocławia. Kobieta powiadomiła policję, bo nie miała córki! Umówiła się jednak z młodą dziewczyną, która do niej telefonowała. Spotkanie obserwowali policjanci.

Oszustką okazał się 16-latka. Kilka tygodni temu uciekła z domu dziecka. Teraz o jej losie zdecyduje sąd.

Policja wyjaśnia wszystkie okoliczności w tej sprawie, sprawdza m.in. czy w ten sposób nie zostały oszukane także inne osoby.

Jednocześnie funkcjonariusze przypominają: Jeśli podejrzany podaje się za członka rodziny, którego nie znamy lub nie pamiętamy i prosi nas o pomoc (najczęściej o pożyczenie pieniędzy), zanim to zrobimy skontaktujmy się z innymi członkami rodziny, którzy potwierdzą nam, że to jest faktycznie krewny i że takiej pomocy potrzebuje.