To Instytut Ekspertyz Sądowych im. Sehna w Krakowie najprawdopodobniej przygotuje ekspertyzę dotycząca wypadku motocyklowego Jarosława Wałęsy - dowiaduje się reporter RMF FM Mariusz Piekarski. To ten sam instytut, który analizował zapis czarnych skrzynek po katastrofie smoleńskiej.

Jak ustalił Mariusz Piekarski, płoccy prokuratorzy badający okoliczności wypadku mają duże kłopoty z wyznaczeniem biegłego eksperta do zbadania wypadku Wałęsy. Dotąd się to nie udało, mimo że od wypadku minęły prawie trzy tygodnie.

Powodem jest zbyt mała liczba biegłych z zakresu ruchu drogowego. Dwa, z powodu bardzo wielu wypadków na polskich drogach eksperci mają bardzo dużo pracy. W pierwszej kolejności biegli wydają opinie ws. wypadków, w których są ofiary śmiertelne. Od ich ekspertyz zależy np. aresztowanie sprawców.

Dlatego terminy u biegłych są bardzo odległe. U tych najlepszych liczone są w miesiącach, a nawet latach. Dlatego, jak ustaliliśmy, płoccy śledczy skłaniają się, by ekspertyzę w sprawie wypadku Wałęsy zamówić w instytucie Sehna. Także z powodu gwarancji jakości tej opinii.

Z naszych informacji wynika też, że do prokuratury zgłosiło się kilka osób, które widziały zachowanie Wałęsy na motorze tuż przed samym wypadkiem. Prokuratura nie ujawnia tych zeznań, ale w dwóch przypadkach mówi, że są istotne.