Problem braku łóżek w warszawskich szpitalach nie istnieje. To komentarz mazowieckiego NFZ-etu do kłopotów z przyjmowaniem pacjentów w stołecznych placówkach. Od kilku tygodni znalezienie wolnego łóżka w szpitalu w Warszawie graniczy z cudem, ale Fundusz umywa od sprawy ręce, a o ewentualne problemy oskarża wszystkich oprócz siebie. Nawet pacjentów.

Tłumaczenie NFZ-etu jest nieprawdopodobne. Np. brak łóżek Fundusz tłumaczy… hipochondrią pacjentów. Dlatego rzeczniczka mazowieckiego NFZ-etu radzi pacjentom, żeby najpierw szli do lekarza pierwszego kontaktu, a nie do szpitala.

Kolejny absurd – zdaniem Funduszu w szpitalach są wolne miejsca. Reporterka RMF FM postanowiła to sprawdzić. Okazało się, że np. w Szpitalu Wolskim jedna piąta pacjentów leży na korytarzu. Źle się czuję, to nie jest w porządku. W nocy różne rzeczy wynoszą, przynoszą - mówi jedna z pacjentek:

Pacjenci na szpitalnych korytarzach nie może spać, NFZ śpi spokojnie, a Ministerstwo Zdrowia mu w tym nie przeszkadza.