Jak dowiedziała się sieć RMF były poseł SLD Ireneusz Sekuła leży postrzelony w warszawskim szpitalu Ministerstwa Obrony Narodowej na Szaserów. Policja bada okoliczności w jakich postrzelony został były poseł.

Policja znalazła list pożegnalny napisany przez Ireneusza Sekułę przed próbą samobójstwa - powiedział sieci RMF rzecznik Komendy Głównej Paweł Biedzaik. Udało się też ustalić, że były szef GUC zanim stracił przytomność zdążył jeszcze zadzwonić do rodziny.

Policja odmawia informacji na temat zawartości listu, a co za tym idzie motywów, które pchnęły Sekułę do dramatycznego kroku. Wiadomo, że z broni, którą znaleziono przy nieprzytomnym polityku oddano co najmniej trzy strzały, zaś sam Sekuła ma dwie rany postrzałowe. Na razie brak jednak oficjalnego potwierdzenia tych informacji.

"Ireneusz Sekuła naraził się wielu osobom w Polsce ktoś do niego dzisiaj strzelał", powiedział tymczasem sieci RMF Jacek Marciniak, były asystent Sekuły, który co najmniej od trzech lat jest w ostrym konflikcie z Sekułą. Trzy lata temu Marciniak oskarżył byłego posła SLD o pobicie. Sprawa wylądowała w sadzie.

Policja na miejscu wciąż zabezpiecza ślady wydarzeń, które rozegrały się w nocy w Śródmieściu Warszawy. Jak udało nam się dowiedzieć w miejscu, w którym znaleziono nieprzytomnego Sekułę nie było wyraźnych oznak włamania czy przeszukiwania pomieszczeń, które - jak się okazuje - nie były jego mieszkaniem, a siedzibą należącej do niego firmy.

Stan rannego jest ciężki, mówią lekarze ze szpitala Ministerstwa Obrony Narodowej Warszawie, którzy zakończyli operację rannego.

Za czasów PRL Ireneusz Sekuła działał w PZPR. W latach '70 pracował w Komitecie Centralnym i szeregu ministerstw. Pod koniec lat '80 był ministrem pracy w rządzie Zbigniewa Messnera i wicepremierem w gabinecie Mieczysława Rakowskiego. Podczas rozmów Okrągłego Stołu, reprezentował stronę rządową. Negocjatorzy Solidarności mówili później, że był jednym z nielicznych, którzy zrozumieli, że to koniec pewnej epoki.

W 1991 i 1993 roku wygrał kolejne wybory parlamentarne w Sosnowcu, skąd pochodzi. Za rządów koalicji SLD-PSL prezes Głównego Urzędu Ceł, które to stanowisko powołał go w grudniu 1993 premier Waldemar Pawlak. Afera wybuchła, gdy na jaw wyszedł kontrowersyjny zakup od spółki Universal gmachu przy ulicy Karolkowej w Warszawie - gmachu, skażonego rtęcią, bo wcześniej produkowano tam jarzeniówki. W związku z tą transakcją wydział do spraw przestępczości zorganizowanej warszawskiej prokuratury prowadził śledztwo w sprawie niegospodarności. Do prokuratury trafiła też inna afera z udziałem Sekuły. Chodziło o działanie na niekorzyść spółki Polnippon, w której był prezesem. Na drogę prawną przeciwko Sekule wystąpił także Jacek M. Były asystent, którego poseł miał uderzyć w twarz, gdy próbował odzyskać zaległe wynagrodzenie.

Sekuła, w atmosferze skandalu został odwołany przez premiera Oleksego. Oficjalnie zaprzeczano jednak by dymisja miała związek ze stawianymi Sekule zarzutami. Afery sprawiły, że przed wyborami w 1997 roku polityk nie dostał partyjnej rekomendacji.

RMF FM 06:20

Ostatnie zmiany 06:45, 07:45, 08:45, 11:45, 12:45