Prokuratorskie zarzuty organizacji nielegalnej adopcji w celu przyjęcia korzyści majątkowej usłyszała 18-latki z okolic Wrocławia i jej partner. Nastolatka kilka dni temu urodziła dziecko w szpitalu przy ul. Chałubińskiego we Wrocławiu. Noworodka próbowała z placówki odebrać inna kobieta. Biologiczni rodzice dziecka zeznali w prokuraturze, że ogłoszenie o chęci oddania dziecka do adopcji zamieścili w internecie.

33-latka, która chciała odebrać chłopca, jest świadkiem w tej sprawie. Policja dla dobra śledztwa nie zdradza, co kobieta powiedziała w czasie przesłuchania.

Prokuratorzy przesłuchali już też parę, która jest podejrzana o organizację nielegalnej adopcji. 18-letniej matce dziecka i jej 24-letniemu partnerowi grozi kara do 5 lat więzienia. Jak twierdzą, nigdy nie chcieli w zamian żadnych pieniędzy. Ogłoszenie w internecie zamieszczone było w czerwcu tego roku, niebawem zgłosiła się osoba zainteresowana - mówi Małgorzata Klaus z wrocławskiej prokuratury. Jak twierdzą, zmusiła ich do tego zła sytuacja finansowa. Kobieta nigdzie nie pracuje, jest na utrzymaniu konkubenta. Razem wychowują starsze dziecko - dodaje Klaus.

Biologiczna matka odpowie także za wyłudzenie poświadczenia nieprawdy w dokumentacji medycznej.

W poniedziałek, ok. godz. 22 do szpitala przy ul. Chałubińskiego we Wrocławiu przyszła 33-letnia kobieta. Miała przy sobie dokumenty noworodka oraz dowód osobisty 18-latki. Twierdziła, że kilka dni wcześniej rodziła w placówce, wyszła ze szpitala i teraz chce odebrać noworodka. Personel medyczny miał jednak wątpliwości, czy to rzeczywiście matka chłopca. Pracownicy zawiadomili policję.

Dziecko jest w szpitalu. Jego stan jest dobry. O losie noworodka zdecyduje sąd rodzinny.

(mpw)