​Prezydent Andrzej Duda podczas uroczystości w Pałacu Prezydenckim wręczył cztery nominacje na pierwszy stopień generalski w wojsku. Podkreślił, że chciałby, aby "armia była taka, żeby nikomu nie opłacało się podnieść nigdy ręki na Polskę". Zwracał się też do rodzin żołnierzy mówiąc, że to one niosą ciężar ich służby. "Wstąpienie do wojska oznacza także ryzyko utraty życia" - zaznaczył prezydent.

Podczas uroczystości w Pałacu Prezydenckim Andrzej Duda wręczył cztery nominacje na pierwszy stopień generalski w wojsku. Stopień generała brygady otrzymali: dowódca 25. Brygady Kawalerii Powietrznej płk Adam Marczak, dowódca 2. Skrzydła Lotnictwa Taktycznego płk pil. Ireneusz Nowak, szef sztabu Inspektoratu Wsparcia Sił Zbrojnych płk Zbigniew Powęska oraz dowódca 1. Brygady Pancernej płk Jan Wojno.

W uroczystości wzięli również udział m.in. marszałek Sejmu Marek Kuchciński, marszałek Senatu Stanisław Karczewski, szef MON Mariusz Błaszczak i szef Sztabu Generalnego WP gen. broni Rajmund Andrzejczak.

"Chciałbym, aby armia była taka, żeby nikomu nie opłacało się podnieść ręki na Polskę"

Prezydent Andrzej Duda zaznaczył, że odebranie nominacji generalskich to przede wszystkim zobowiązanie. Ogromnie na panów liczymy w czasie, który, jak powiedziałem, jest czasem trudnym, bo to czas modernizacji polskiej armii - oświadczył Duda.

Chciałbym, żeby ta armia była taka, że nikomu nie będzie się opłacało nigdy podnieść ręki na Polskę - podkreślił prezydent.

Jak zaznaczył, dziś jesteśmy na drodze ku modernizacji armii. Ta droga przed nami jest jeszcze daleka do tego, żeby ta armia właśnie taka była - to ogromna odpowiedzialność z jednej strony, to wymaga wielkiej wiedzy, rozeznania i mądrości, a z trzeciej strony wymaga rzecz jasna ogromnych nakładów - dodał.


"Naszym wielkim zadaniem jest zbudowanie silnej, nowoczesnej i bardzo dobrze wyposażonej polskiej armii"

Prezydent podkreślał na uroczystości w Pałacu Prezydenckim konieczność modernizacji polskiej armii, m.in. w zakresie lotnictwa.

Nie możemy dłużej latać na posowieckim sprzęcie, dlatego, że nie jest to sprzęt jakiego używa się w NATO, a po drugie ten sprzęt ma już swoje lata i niedługo nie będzie się nadawał w ogóle do użytku - powiedział Duda.

Podkreślał, że polskie wojsko musi przejść na nowoczesne uzbrojenie. Oczywiście cały czas staramy się to realizować, kupujemy artylerię rakietową HIMARS chociażby, kupujemy inne rodzaje broni, kupujemy nowe śmigłowce (...). Ale droga do w pełni prawdziwie nowoczesnej polskiej armii jest jeszcze daleka - zaznaczył prezydent.

Naszym wielkim zadaniem jest zbudowanie polskiej armii silnej, nowoczesnej, bardzo dobrze wyposażonej i nadal doskonale wyszkolonej. O to musimy dbać, tego musimy pilnować, to jest nasze wspólne zadanie, z którego kiedyś rozliczą nas następne pokolenia - powiedział prezydent.

Wyraził zadowolenie, że powstał nowy rodzaj sił zbrojnych - Wojska Obrony Terytorialnej. To niezwykle wartościowa grupa ludzi, którą także trzeba dobrze pokierować, do których warto podchodzić z szacunkiem - powiedział Duda.  

Prezydent mówił też, że ogromnie cieszy się, że Polska w tak dobry sposób realizuje swoje zobowiązania sojusznicze. Sojusznicy patrzą z szacunkiem na polskich żołnierzy - podkreślił. Prosił generałów o kontynuowanie dobrej współpracy z sojusznikami. Oni są w ogromnym stopniu gwarantami naszego bezpieczeństwa - podkreślił.

"Rodziny żołnierzy niosą ciężar ich służby"

Chciałem podziękować małżonkom panów generałów, chciałem podziękować rodzinom, bo służba wojskowa to nie jest służba łatwa, żołnierze giną. Gdy decydujesz się na to, żeby wstąpić do wojska, zdajesz sobie sprawę z tego, że są też takie sytuacje, kiedy żołnierz nie wraca - powiedział prezydent.

Zaznaczył, że u nas jest teraz pokój, ale "są miejsca na świecie, gdzie tego pokoju nie ma i to często od dziesięcioleci, a nawet od stuleci". I tam też są polscy żołnierze i tam się rzeczywiście ryzykuje życiem i to w bardzo wysokim stopniu - podkreślał prezydent.

Dziękuję rodzinom za to, że niosą ze sobą ten ciężar, razem z panami, ciężar czekania, ciężar nadziei na powrót, czasem ogromnego stresu i przejęcia, kiedy przychodzą złe wiadomości. To także jest służba dla Rzeczypospolitej i ogromnie za tę służbę dziękuję, a małżonkom gratuluję - mówił Andrzej Duda.

Postanowienia w sprawie nominacji generalskich prezydent podpisuje na wniosek szefa MON i z kontrasygnatą premiera.

Poprzednio nominacje generalskie zostały wręczone w marcu.