Prezydent Andrzej Duda na poniedziałek po południu zaprosił do Pałacu Prezydenckiego sygnatariuszy listu zawierającego apel o zawetowanie nowelizacji Kodeksu wyborczego, dotyczącej ordynacji do Parlamentu Europejskiego - poinformował rzecznik prezydenta Krzysztof Łapiński. Senat przyjął pod koniec lipca bez poprawek nowelizację Kodeksu wyborczego, według której każdy okręg ma mieć przypisaną konkretną liczbę - co najmniej trzech - posłów wybieranych do europarlamentu. Teraz czeka ona na decyzję prezydenta.

Prezydent Andrzej Duda na poniedziałek po południu zaprosił do Pałacu Prezydenckiego sygnatariuszy listu zawierającego apel o zawetowanie nowelizacji Kodeksu wyborczego, dotyczącej ordynacji do Parlamentu Europejskiego - poinformował rzecznik prezydenta Krzysztof Łapiński. Senat przyjął pod koniec lipca bez poprawek nowelizację Kodeksu wyborczego, według której każdy okręg ma mieć przypisaną konkretną liczbę - co najmniej trzech - posłów wybieranych do europarlamentu. Teraz czeka ona na decyzję prezydenta.
Andrzej Duda /Radek Pietruszka /PAP

W piątek przedstawiciele ugrupowań politycznych: Kukiz'15, PSL, Partii Razem oraz Prawicy Rzeczypospolitej - z inicjatywy stowarzyszenia Klub Jagielloński - skierowali do Andrzeja Dudy list z apelem o zawetowanie tej nowelizacji Kodeksu wyborczego.

"Środowiska obywatelskie i polityczne, które reprezentujemy, wiele dzieli. Łączy nas jednak przekonanie, że szkodliwe dla polskiej demokracji jest tworzenie zaporowego realnego progu wyborczego, ograniczenie możliwości faktycznego wyboru Polaków do dwóch list oraz betonowanie sceny politycznej. Wyrażamy nadzieję, że rozważy pan prezydent nasze argumenty i zdecyduje się nie podpisywać nowelizacji Kodeksu Wyborczego" - napisano w liście do prezydenta.

W wywiadzie dla "Dziennika Gazety Prawnej" Andrzej Duda powiedział, iż ma ogromne wątpliwości, czy zmiany zawarte w znowelizowanej ordynacji do PE powinny być częścią polskiego systemu prawnego. Nie widzę potrzeby tak fundamentalnego ograniczania dostępu do Parlamentu Europejskiego" - oświadczył.

Prezydent zaznaczył, że "wszyscy przyznają", że w rezultacie zmian zawartych w nowelizacji realny próg wyborczy będzie podniesiony do poziomu co najmniej 11, 12 procent. Andrzej Duda podkreślił, że nie widzi potrzeby tak fundamentalnego ograniczania dostępu do PE. Jak zapowiedział, mocno skłania się w kierunku zablokowania tej propozycji.

(MN)