Nie w prezydenckich apartamentach, ale zwykłych pokojach hotelu Belweder mieszka Andrzej Duda z żoną Agatą. Jednak to w Pałacu Prezydenckim zorganizował po zaprzysiężeniu kolacje dla rodziny i najbliższych przyjaciół - donosi "Fakt".

Okazało się, ze pałac nie jest gotów na przyjęcie pary prezydenckiej.

Termin wprowadzenia się prezydenta i małżonki będzie późniejszy, niż planowano - usłyszeli dziennikarze "Faktu" od współpracownika Dudy. Drugie piętro pałacu bowiem przez ostatnie 5 lat służyło za biura dla pracowników i wymaga remontu, którego nie przeprowadzono. Para prezydencka musi wiec mieszkać w hotelu.

Jednak jak informuje "Fakt", Andrzej Duda jako prezydent niemal pół pierwszej nocy spędził w pałacu. Tutaj bowiem zorganizował skromne przyjęcie dla najbliższych. Nie było polityków. To by była przesada, żeby po takim dniu politycy zwalili mu się na głowę - przekonuje ważny polityk PiS. W pałacu gościło kilkadziesiąt osób. Był zamówiony catering, wino. Uczestnicy imprezy zapewniają, że bez żadnych specjalnych frykasów.

Cały artykuł w najnowszym "Fakcie". 

(mal)

"Fakt"