Ponad 7 tys. osób głosowało za zorganizowaniem Parady Wolności w Łodzi, niemal 3 tys. było przeciw. To zwycięstwo zwolenników największej w Polsce imprezy techno jest jednak symboliczne. Jest już bowiem zbyt późno, by w tym roku impreza mogła się odbyć.

Przyjmuje ten wynik z pokorą, ale jednocześnie z przykrością i ze smutkiem - tak wynik łódzkiego referendum skomentował prezydent miasta, Jerzy Kropiwnicki. To właśnie przez niego, parady w tym roku nie będzie.

Po decyzji prezydenta, organizatorzy musieli anulować umowy ze sponsorami. Dziś, kilkanaście dni przed planowanym wcześniej terminem parady, znalezienie nowych sponsorów jest po prostu niemożliwe. Organizatorzy mówią, że potrzebowaliby na to co najmniej 2 miesięcy.

Dla miłośników muzyki techno mamy jednak też dobą wiadomość: najprawdopodobniej jesienią zorganizowana będzie duża impreza w jednej z łódzkich hali sportowych.

11:40