Przebywający w szpitalu prezydent Czech Vaclaw Havel czuje się lepiej - twierdzą lekarze. Havel po raz trzeci w tym roku trafił do szpitala dwa dni temu, tym razem z powodu przeziębienia i zapalenia oskrzeli. Zawieszono - na razie na kilka dni - wszystkie przewidziane programem czynności i wizyty prezydenta Czech

Jak poinformował osobisty lekarz prezydenta, Havel od początku tygodnia był osłabiony i miał podwyższoną temperaturę. Umieszczenie go w szpitalu było konieczne, aby nie dopuścić do zapalenia płuc, bardzo groźnego dla prezydenta Czech. Przypomnijmy, w grudniu 1996 roku wycięto mu połowę prawego płuca zajętego nowotworem. Obecnie Havel nie jest poddawany żadnym zabiegom a tylko wypoczywa i bierze antybiotyki. Nie wiadomo jednak, czy wyjdzie przed niedzielą, kiedy to przypada czeskie święto państwowe. Tymczasem rodacy Havla, dawniej bardzo przejęci stanem jego zdrowia, ostatnio stracili dla niego duża część sympatii. Do kancelarii prezydenta napływają listy, w których Havel wysyłany jest na emeryturę, nazywany "kokocikiem", nie brakuje też uwag w rodzaju: „obowiązki głowy państwa i męża młodej żony, to za dużo dla 65-letniego mężczyzny..."

06:20