Polska zawsze będzie stać na gruncie prymatu prawa międzynarodowego - podkreślił podczas spotkania z korpusem dyplomatycznym prezydent Andrzej Duda. Jak dodał, w relacjach między państwami ważna jest też wrażliwość, która pozwala unikać stereotypów i uprzedzeń. "Chcemy Unii Europejskiej elastycznej, solidarnej i konkurencyjnej gospodarczo, która sprzyja indywidualnemu rozwojowi krajów członkowskich. Chcemy Unii, która w równym stopniu respektuje wolę wszystkich swoich członków; chcemy więc Unii wolnych narodów i równych państw" - oświadczył prezydent.

Polska zawsze będzie stać na gruncie prymatu prawa międzynarodowego - podkreślił podczas spotkania z korpusem dyplomatycznym prezydent Andrzej Duda. Jak dodał, w relacjach między państwami ważna jest też wrażliwość, która pozwala unikać stereotypów i uprzedzeń. "Chcemy Unii Europejskiej elastycznej, solidarnej i konkurencyjnej gospodarczo, która sprzyja indywidualnemu rozwojowi krajów członkowskich. Chcemy Unii, która w równym stopniu respektuje wolę wszystkich swoich członków; chcemy więc Unii wolnych narodów i równych państw" - oświadczył prezydent.
Prezydencka para podczas spotkania z korpusem dyplomatycznym /Jacek Turczyk /PAP

Wszyscy wstępujemy w 2016 rok ze świadomością, jak wiele w przestrzeni międzynarodowej jest spraw trudnych, wymagających naszej pogłębionej współpracy i dialogu - podkreślił prezydent. Jak zaznaczył, wierzy jednak, że ten rok okaże się "wyjątkowo konstruktywny dla naszych wspólnych wysiłków".

Podkreślił, że "Polska zawsze będzie stać na gruncie prymatu prawa międzynarodowego, ponieważ to właśnie ono jest gwarancją pokoju". Pokój przez prawo, siła prawa ponad prawem siły - to idea przewodnia mojej prezydentury - zaznaczył Andrzej Duda.

Jak dodał, w relacjach między państwami ważna jest także wrażliwość, która umożliwia zrozumienie partnera. Według prezydenta pozwala ona unikać krzywdzących stereotypów i uprzedzeń oraz ideologii, które upraszczają rzeczywistość.

"To, jak Europa poradzi sobie z wewnętrznym kryzysem, określi jej możliwości działania na arenie międzynarodowej"

Szczególnie ważna jest dla mnie koncepcja tworzenia bliskich relacji oraz żywej i opartej na konkretnych przedsięwzięcia wspólnoty pomiędzy krajami Morza Bałtyckiego, Adriatyku i Morza Czarnego, otwartej również na kraje skandynawskie - oświadczył prezydent.

Jestem przekonany, że w tym gronie jesteśmy w stanie wspólnie wspomagać rozwój własnego potencjału, dla dobra nas wszystkich - dodał.

Mówił także o sytuacji kryzysowej w UE, zwłaszcza w kontekście kryzysu migracyjnego. To, w jaki sposób Europa poradzi sobie z wewnętrznym kryzysem, określi możliwości jej działania na arenie międzynarodowej - zaznaczył. Wyzwania stojące przed państwami UE nie kończą się na ich bezpośrednim sąsiedztwie, mają bowiem charakter globalny - dodał.

Powiedział też, że "w obszarze polityki migracyjnej Polska widzi dla siebie trzy podstawowe zadania". To - jak mówił - "ochrona ponad tysiąca kilometrów zewnętrznej granicy Unii Europejskiej, która jest także granicą Polski", "aktywna polityka azylowa" oraz "pomoc humanitarna krajom objętym konfliktem".

To pierwsze zadanie, jak podkreślał, Polska realizuje "odpowiedzialnie i efektywnie", a wschodnia granica Unii jest bezpieczna. Także w ramach polityki azylowej Polska nikogo nie chce odsyłać, będzie się również włączać w pomoc humanitarną - zadeklarował Andrzej Duda.

"Zależy nam na jedności Europy"

Polska jest beneficjentem jedności europejskiej. Zależy nam na jedności Europy, bo ilekroć ta doświadczała podziałów, tylekroć Polacy boleśnie odczuwali ich konsekwencje. Dlatego Polska w 2016 r. nadal będzie aktywnym i odpowiedzialnym członkiem UE; Unii, która dba o traktatowe swobody, a każde z państw traktuje w ten sam sposób i nie stawia ponownie granic pomiędzy krajami - podkreślił prezydent.

Wyraził nadzieję, że "z kryzysów ostatnich lat Europa wyjdzie zreformowana i zdolna do stawienia czoła globalnej konkurencji". Będziemy wspierać wszelkie działania służące wzmacnianiu wewnętrznej solidarności i odpowiedzialności, ale będziemy też opowiadać się za podejmowaniem decyzji możliwie najbliżej państw członkowskich i ich obywateli w duchu zasady subsydiarności - zaznaczył Andrzej Duda.

Chcemy Unii elastycznej, solidarnej i konkurencyjnej gospodarczo, która sprzyja indywidualnemu rozwojowi krajów członkowskich. Chcemy Unii, która w równym stopniu respektuje wolę wszystkich swoich członków; chcemy więc Unii wolnych narodów i równych państw - oświadczył prezydent.

Głównym zadaniem w 2016 r. wzmocnienie NATO

Jak mówił Duda, w 2016 roku głównym zadaniem Polski w zakresie bezpieczeństwa międzynarodowego będzie dążenie do wzmocnienia Sojuszu Północnoatlantyckiego w związku ze szczytem NATO w Warszawie.

Jak podkreślił prezydent, Sojusz powinien podjąć decyzje dotyczące m.in. "jego obecności wojskowej na terytorium państw wschodniej flanki i zdolności do reagowania na zagrożenia hybrydowe".

Próby destabilizacji ładu europejskiego opartego na wartościach i instytucjach demokratycznych powodują, że zagrożenia dla bezpieczeństwa znalazły się niestety w bezpośrednim sąsiedztwie NATO. Łatwość, z jaką niektórym przychodzi łamanie powszechnie przyjętych zasad regulujących pokojowe relacje między państwami, musi wzbudzać nasze zaniepokojenie - powiedział Andrzej Duda.

Podkreślił, że Polska oraz inne państwa regionu liczą, że szczyt NATO w Warszawie wyjdzie poza postanowienia szczytu z Newport. Zwiększy zdolności obronne NATO i zapewni ich równomierne rozmieszczenie. Bezpieczeństwo państw Sojuszu jest bowiem niepodzielne. To ogromnie ważna zasada - podkreślił prezydent.

Jednocześnie dobrze rozumiemy, że warunkiem trwałego pokoju jest również odprężenie. Będzie ono możliwe dopiero wówczas, gdy wzmocnione zostaną gwarancje bezpieczeństwa dla wszystkich państwa członkowskich Sojuszu. Najkrótsza droga wiedzie poprzez zwiększenie potencjału obronnego NATO - ocenił Andrzej Duda.

Podkreślił, że w interesie Polski leży także wzmocnienie więzi między Europą i USA, które - jak powiedział - pozostają naszym największym sojusznikiem.

"Rozwiązanie kryzysu ukraińskiego to żywotny i strategiczny interes całej wspólnoty międzynarodowej"

Rozwiązanie kryzysu ukraińskiego zgodnie z zasadami prawa międzynarodowego to strategiczny interes całej wspólnoty międzynarodowej - ocenił prezydent Andrzej Duda podczas dorocznego spotkania z korpusem dyplomatycznym. Dodał, że UE nie może prowadzić polityki wschodniej z pominięciem Polski.

Polska, podobnie jak jej sojusznicy i przyjaciele na całym świecie, uznaje rozwiązanie kryzysu ukraińskiego zgodnie z zasadami prawa międzynarodowego za żywotny i strategiczny interes całej wspólnoty międzynarodowej - mówił prezydent, przemawiając do dyplomatów zgromadzonych w środę wieczorem w Pałacu Prezydenckim.

Historia uczy nas, że pokój pozyskany za cenę suwerenności innych państw rzadko kiedy bywa trwały, natomiast nigdy nie jest sprawiedliwy - podkreślił Andrzej Duda.

Prezydent zaznaczył też, że "żadna realistyczna polityka europejska, szczególnie w jej wymiarze wschodnim, nie jest i nie może być realizowana z pominięciem naszego kraju".

(mpw)