Polacy pozytywnie oceniają uroczystą galę prezydenta Lecha Kaczyńskiego z okazji Święta Niepodległości - donosi "Rzeczpospolita". Koncert pieśni patriotycznych spodobał się 67 procentom pytanych w sondażu gazety. Krytycznie oceniła go blisko jedna piąta Polaków i... wielu polityków.

Koncert "Nasza Niepodległa" najmniej podobał się widzom w wieku powyżej pięćdziesięciu lat. Ich pogląd zdają się podzielać politycy. Uroczystość wywołała mieszane uczucia nawet wśród zwolenników obozu prezydenckiego. Czuję się trochę jak syn Andrzeja Gołoty, któremu każe się oceniać ostatnią walkę ojca. Może to nie był nokaut, ale przynajmniej kontuzja - przyznaje jeden z bliskich urzędowi prezydenta polityków.

Prezydencka gala, zorganizowana z okazji 90. rocznicy odzyskania przez Polskę niepodległości, odbyła się 11 listopada w Teatrze Wielkim w Warszawie. Przybyło na nią 800 gości z Polski i zagranicy, między innymi prezydenci Litwy, Łotwy, Estonii i Macedonii. Tuż przed uroczystością Polskę opuścili jednak najważniejsi goście prezydenta Kaczyńskiego - przywódca Gruzji Micheil Saakaszwili i prezydent Ukrainy Wiktor Juszczenko. W koncercie nie uczestniczyła również obecna na wcześniejszej częsci obchodów kanclerz Niemiec Angela Merkel.

Wśród zaproszonych do udziału w koncercie artystów znaleźli się między innymi Maryla Rodowicz, Irena Santor i zespół Zakopower.