Jarosław Kaczyński odniósł się do wypowiedzi lidera PO Grzegorza Schetyny, który ocenił, że to, co PiS robi w sprawie powodzi, to "polityczny kabaret, a nie prawdziwe państwo". "Wypowiedź szefa PO Grzegorza Schetyny wyraża pogardę wobec zwykłego człowieka, taka postawa tej formacji trwa; to się zaczęło od "moherowych beretów"; to jest bardzo niepokojące" - powiedział prezes PiS. Jego zdaniem PiS i PO różnią postawy wobec społeczeństwa, moralność i wrażliwość.

W kontekście tego, że w ostatnich dniach premier Mateusz Morawiecki i ministrowie jego rządu przebywają na południu kraju odwiedzając miejscowości poszkodowane w wyniku podtopień po intensywnych opadach deszczu, prezes PiS mówił w w TVP, że ludziom, których dotknęło nieszczęście trzeba współczuć, ale przede wszystkim trzeba im pomóc, a już na pewno musi im pomóc rząd.

Tam są przedstawiciele rządu odpowiedzialni za te części aparatu państwowego, które w tego rodzaju akcje są szczególnie zaangażowane: jest premier, jest pani wicepremier od spraw społecznych, czyli Beata Szydło. Są ci, którzy być powinni, inni nasi kandydaci tam w tej chwili nie funkcjonują - mówił Kaczyński.

W ten sposób - podkreślił - rząd wypełnia swoje obowiązki wynikające zarówno z prawa, jak i ze zwykłej ludzkiej empatii. Empatia ma w życiu społecznym ogromne znaczenie - dodał szef PiS.

Odnosząc się do wypowiedzi lidera PO Grzegorza Schetyny, który ocenił, że to, co PiS robi w sprawie powodzi, to "polityczny kabaret, a nie prawdziwe państwo" stwierdził, że jest ona "w najwyższym stopniu niestosowna i skandaliczna". Ona wyraża nic innego, tylko pogardę wobec zwykłego człowieka. Nie pierwszy raz, jeżeli chodzi o dzieje tej formacji. To się zaczęło jeszcze od moherowych beretów. Ta postawa wobec społeczeństwa, wobec zwykłych ludzkich spraw i wobec ludzkiego nieszczęścia trwa. To jest bardzo niepokojące - mówił Kaczyński w TVP.

Prezes PiS został też zapytany, co sądzi o materiałach wyborczych, które pojawiły się w piątek, w których lider PO udziela poparcia kandydatce Koalicji Europejskiej w wyborach do Parlamentu Europejskiego z Podkarpacia przy okazji wizyty na terenach, gdzie doszło ostatnio do podtopień. Kaczyński ocenił, że to niewłaściwe.

Ale tu jest ta zasadnicza różnica z nami. To jest różnica postaw w stosunku do obywateli, społeczeństwa - to różnica nie indywidualna między panem Schetyną a mną. To jest różnica dwóch formacji, dwóch sposobów myślenia, dwóch typów moralności, wrażliwości - powiedział prezes PiS.