"W Polsce oskarżono więcej sprawców niż we wszystkich pozostałych krajach postkomunistycznych razem wziętych" - mówi w rozmowie z "Rzeczpospolitą" prezes Instytutu Pamięci Narodowej, Łukasz Kamiński. "Spójrzmy na fakty, a one są takie, że żadna dyktatura nie została w pełni rozliczona, nie tylko komunizm" - podkreśla.

"W Polsce oskarżono więcej sprawców niż we wszystkich pozostałych krajach postkomunistycznych razem wziętych" - mówi w rozmowie z "Rzeczpospolitą" prezes Instytutu Pamięci Narodowej, Łukasz Kamiński. "Spójrzmy na fakty, a one są takie, że żadna dyktatura nie została w pełni rozliczona, nie tylko komunizm" - podkreśla.
Prezez IPN Łukasz Kamiński /PAP/Marcin Bielecki /PAP

Przez lata uznawano za sukces model rozliczeń w RPA, dziś widać, że to zawiodło - przypomina Kamiński. Tak chwalony model niemiecki też nie jest doskonały, generałów oszczędzono, nawet tych, którzy wydawali rozkazy o strzelaniu do przekraczających mur - dodaje. Mamy podobne problemy z uprzywilejowaną warstwą dawnych ludzi władzy co NRD. Owszem, zmniejszono emerytury funkcjonariuszom STASI, ale już byli aparatczycy dostają je w pełnej wysokości. Poczucie braku rozliczenia zbrodni komunistycznych również w Niemczech jest silne - ocenia prezes IPN.

W weekendowej "Rzeczpospolitej" także:

- Żydów i Polaków łączy praktycznie wszystko

- Futbol i polityka

(mn)