Kwestia chińskiego konsorcjum COVEC, mającego pierwotnie wybudować część autostrady A2 między Łodzią a Warszawą, jest sprawą zamkniętą - ocenił premier Donald Tusk. Dodał, że droga ta będzie przejezdna na Euro 2012.

Premier podkreślił, że strona polska stara się wyjść jak najszybciej z tego kłopotu, w jaki wprowadziła nas ta chińska oferta, a raczej zaniechanie prac przez Chińczyków. (...) Dla mnie jest ważne, nie żeby ktoś deklarował, że kontynuuje roboty, tylko, żeby ktoś naprawdę zaczął te prace. Dlatego będziemy szukali rozwiązań zgodnie z prawem, ale takich, które doprowadzą do tego, że jak najszybciej - jeszcze w lipcu - roboty ruszą - podkreślił Tusk.

Wyjaśnił, że ponieważ wiele odcinków autostrad w Polsce miało terminy na zakończenie budowy niezwiązane z Euro 2012, to zdaje on sobie sprawę i też bardzo by chciał, żeby główne miasta, które będą areną tych zawodów, były jak najlepiej skomunikowane. Podkreślił, że wielki projekt autostrad nie jest związany bezpośrednio z Euro 2012. Wydarzenie to miało być takim przyspieszaczem polskich autostrad i wielu miejscach tak jest rzeczywiście - dodał.

Będziemy zmierzali do tego, tak będzie w przypadku A2, żeby cała autostrada od zachodniej granicy do Warszawy (...) była przejezdna. Wiem, że to budzi czasami ironiczny uśmiech, ale chodzi o to, żeby ta autostrada była dostępna dla kierowców, co nie znaczy, że wszystkie elementy autostrady będą wykończone - powiedział.

Według wszystkich danych jest możliwość powrotu do pełnej roboty latem i uzyskania tej tzw. przejezdności przed Euro 2012 - powiedział.

Wczoraj Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad odstąpiła od kontraktu z chińskim konsorcjum Covec. Decyzja uprawomocni się po 14 dniach. Wtedy też GDDKiA poinformuje, czy na dokończenie robót będzie ogłoszony przetarg, czy też wykonawca będzie wyłoniony w negocjacjach.