To na prośbę liderów koalicji premier przesunął termin prezentacji
decyzji personalnych dotyczących składu nowego gabinetu. "Szczególnie
Unia Wolności chciała przesunięcia terminów" - mówi premier i zapewnia,
że on sam ma już wszystko przemyślane i to w najdrobniejszych
szczegółach, a zmiany przedstawi na początku przyszłego tygodnia. Dziś
liderzy koalicji poznają tylko nowy program rządu na najbliższe dwa
lata.
Na razie nie będzie więc nowego rozdania. Nie będzie też nowego
ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji, który mógłby zapanować nad
zapowiadaną na pojutrze wielką manifestacją w Warszawie. Jednak nad
bezpieczeństwem będzie czuwał specjalny zespół powołany w MSWiA.