Tortem powitano w piątek premiera Jerzego Buzka w auli Politechniki Wrocławskiej. Tort, niestety nie został podany na tacy, lecz wylądował na garniturze szefa rządu.

Rzucił go młody człowiek. "Ochrona nie zareagowała w porę" - opowiadał sieci RMF świadek zdarzenia. "Dogonili go dopiero przy drzwiach. A gdyby to był jakiś idiota nie z tortem tylko z nożem?" Garnitur premiera chusteczką wyczyścił rektor politechniki. Potem spotkanie kontynuowano. Ochrona zatrzymała młodego człowieka i wyprowadziła z auli.

00:50