Na kary więzienia i grzywny skazał sąd w Lublinie 11 osób oskarżonych w procesie dotyczącym wręczania łapówek przy zdawaniu egzaminów na prawo jazdy w tamtejszym Wojewódzkim Ośrodku Ruchu Drogowego. W sprawie trwa jeszcze postępowanie wobec 24 podejrzanych osób. Akt oskarżenia przeciwko nim ma być skierowany do sądu jeszcze w tym roku.

Wobec 10 osób wykonanie kary więzienia sąd zawiesił. Oskarżeni wystąpili przed sądem o dobrowolne poddanie się karze bez prowadzenia procesu.

Główny oskarżony 50-letni Edward K. skazany został na karę 2 lat i 2 miesięcy więzienia oraz 5 tys. zł grzywny. Ma on też zwrócić pieniądze uzyskane z przestępstwa w kwocie 49,4 tys. zł. Sąd uznał go za winnego tego, że w 2013 r. podjął się załatwienia 50 osobom zdania praktycznego egzaminu na prawo jazdy. K. brał za to najczęściej tysiąc złotych. Mężczyzna powoływał się na swoje wpływy wśród egzaminatorów w WORD, gdzie był mechanikiem.

Pozostałym oskarżonym sąd wymierzył kary więzienia od 8 miesięcy do 2 lat zawieszając ich wykonanie na okres od 2 do 5 lat oraz kary grzywny w wysokości od 100 zł do 5 tys. zł. Są to osoby, które współpracowały z Edwardem K. i pośredniczyły w przekazywaniu łapówek oraz wręczały pieniądze.

Wina oskarżonych nie budzi wątpliwości. Wysokość kar określili sobie sami, sąd przychylił się do tego - powiedziała ogłaszając wyrok sędzia Danuta Zarek-Ligęza.

Prokuratura Okręgowa w Lublinie dotychczas oskarżyła w tej sprawie 55 osób. 18 osób, które przed prokuratorem wystąpiły o dobrowolne poddanie się karze, już wcześniej skazanych zostało na kary więzienia w zawieszeniu i grzywny. 26 osób oczekuje na proces.

Prokuratura nie znalazła dowodów na to, że wręczane łapówki miały wpływ na wynik egzaminów.