Były minister sprawiedliwości Zbigniew Ćwiąkalski uważa, że nowe okoliczności w sprawie materiałów znalezionych w celi Mariusza Trynkiewicza z pewnością nie uzasadniają automatycznie tego, że Trynkiewicz trafi do aresztu. "Bardzo jest dla mnie problematyczne znajdowanie w celi, pod nieobecność skazanego, jakichś materiałów mogących stanowić podstawę do dalszego pozbawiania go wolności" - mówi z kolei prof. Andrzej Zoll, były prezes Trybunału Konstytucyjnego i były Rzecznik Praw Obywatelskich.

Najpierw trzeba ocenić tę sprawę od strony dowodowej - nie sadzę, by sąd chciał przychylić się do ewentualnego wniosku o tymczasowe aresztowanie, jeśli nie będzie miał jasno udokumentowanych okoliczności, skąd te materiały mogły się wziąć, czy one są rzeczywiście własnością Trynkiewicza, czy też zostały nielegalnie dostarczone - powiedział Zbigniew Ćwiąkalski.

W poniedziałek minister sprawiedliwości Marek Biernacki poinformował dziennikarzy, że w celi Trynkiewicza znaleziono materiały, które miały związek z charakterem przestępstwa, za które został skazany. Służba Więzienna ponownie wniosła o izolację skazanego, dołączając do wniosku jeden ze znalezionych materiałów.

Ćwiąkalski powiedział, że Trynkiewicz, który we wtorek kończy odbywanie kary 25 lat więzienia, nie może zostać w areszcie, chyba, że w postępowaniu karnym na wniosek prokuratury, po przedstawieniu mu nowych zarzutów, sad zastosuje tymczasowe aresztowanie.

Tylko wtedy mógłby zostać aresztowany, natomiast nie mógłby zostać w areszcie z tego powodu, że zamierza się go umieścić w zakładzie zamkniętym
- podkreślił b. minister sprawiedliwości.

Przypomniał, że prokuratura musi sprawdzić, czy znalezione w celi materiały są rzeczywiście Mariusza Trynkiewicza. Czy to nie są te rysunki, które były przez niego wytworzone, były pokazywane w środkach masowego przekazu i dołączone do materiałów opinii biegłych psychiatrów i seksuologa - zastanawiał się b. minister. Najpierw te faktyczne okoliczności trzeba wyjaśnić i zorientować się, czy zachodzą znamiona przestępstwa czy nie - zaznaczył.

Według Ćwiąkalskiego nic nie powinno się dziać "na hura". Zresztą wątpię, żeby sąd chciał od razu, np. we wtorek przed południem stosować tymczasowe aresztowanie, chyba, że te dowody są na tyle mocne, żeby mógł to aresztowanie zastosować - podkreślił.

W jego ocenie "z całą pewnością" znalezienie tych materiałów kilka dni przed zakończeniem kary jest zaskakujące, tym bardziej, że cele przeszukuje się co jakiś czas. 

Zoll o zwrocie ws. Trynkiewicza: To zaczyna brzydko pachnieć

Trochę jestem tym przerażony, to zaczyna brzydko pachnieć - tak prof. Andrzej Zoll skomentował informacje o znalezieniu w celi Mariusza Trynkiewicza pornografii dziecięcej, co ma być powodem jego dalszego izolowania.

Bardzo jest dla mnie problematyczne znajdowanie w celi, pod nieobecność skazanego, jakichś materiałów mogących stanowić podstawę do dalszego pozbawiania go wolności - mówił Zoll, b. prezes Trybunału Konstytucyjnego i b. Rzecznik Praw Obywatelskich.

Zauważył on, że pierwsza kontrola w celi, o której w poniedziałek poinformował minister Marek Biernacki, miała miejsce w sobotę - czyli już po czwartkowej decyzji Sądu Okręgowego w Rzeszowie, który postanowił o pozostawieniu Trynkiewicza na wolności (pod nadzorem policji) do czasu wydania decyzji ws. jego izolacji w ośrodku dla osób z zaburzeniami.

Kontrola podobno była w sobotę, ale wtedy materiały były niewystarczające, więc szukano dalej? Zaczyna się robienie na siłę podstaw do bycia za kratami? To zaczyna brzydko pachnieć - ocenił.

W jego przekonaniu ta sytuacja "wymaga gruntownego sprawdzenia" i musi być ustalone, kto dopuścił do tego, że w celi Trynkiewicza znalazły się zakazane materiały. Jeśli były, to jaka była kontrola najbardziej strzeżonego więźnia w Polsce? - pytał. Jak mówił, to zadanie dla prokuratury i władz więziennych.

Zoll podkreślił, że generalne zasady państwa prawa nakazują, by państwo działało w sposób jednakowy wobec wszystkich obywateli. Obojętnie w stosunku do kogo, tak musi być. Dlatego tak razi nagłe znajdowanie czegoś w celi pod nieobecność osadzonego - dodał.

Trynkiewicz, skazany za zabójstwo czterech chłopców, we wtorek kończy odsiadywanie wyroku 25 lat pozbawienia wolności, zamienionego na mocy amnestii z orzeczonej mu za te zbrodnie kary śmierci. W poniedziałek Biernacki ujawnił, że szef zakładu karnego w Rzeszowie zawiadomił prokuraturę, iż w celi Trynkiewicza znaleziono materiały mające związek z przestępstwem, za które został skazany i jest kolejny wniosek o jego izolację.

Paweł Moczydłowski jest zdziwiony zachowaniem władz

Nie przypuszczałem, że władze są aż tak zdeterminowane, że chwytają się brzytwy - mówi były szef polskiego więziennictwa Paweł Moczydłowski komentując doniesienia o tym, że w celi Mariusza Trynkiewicza znaleziono materiały pornograficzne.

To mi się w głowie nie mieści, władze chwytają się brzytwy - dodaje. W tej chwili ośmiesza się w skali niewyobrażalnej więziennictwo. On jest rewidowany po wyjściu z sali, jak idzie na widzenie. Rewidowany jest po zakończeniu widzenia. Samo widzenia jest monitorowane. Cele są co jakiś czas przeszukiwane detalicznie. Sprawdza się szwy w odzieży, nogi od stołu, czy tam nie ma coś wywierconego, w blatach sprawdza się dziurki, czy tam nie jest coś schowane - podkreśla Moczydłowski.

(jad)