Ważące blisko jedną tonę cztery bomby lotnicze z czasów ostatniej wojny znaleźli policjanci w lesie niedaleko Mielca na Podkarpaciu. Ładunki zostały przekazane saperom, którzy zdetonują je na poligonie w Nowej Dębie.

Do policjantów z wydziału kryminalnego dotarły informacje, że w lesie w pobliżu Mielca jest miejsce, z którego przestępcy mogą pozyskiwać materiały wybuchowe. W trakcie weryfikacji informacji znaleziono ważącą 250 kg bombę lotniczą z czasów ostatniej wojny - powiedział rzecznik prasowy podkarpackiej policji Paweł Międlar.

Po dokładnym przeszukaniu terenu natrafiono na kolejne trzy bomby z tego samego okresu. Dwie ważyły także po 250 kg, a trzecia 100 kg.

Gdyby znaleziony materiał wybuchowy trafił w ręce przestępców mógłby stać się ogromnym zagrożeniem - dodaje rzecznik.