Blisko rok o odszkodowanie za zniszczony samochód walczył kierowca z Olsztyna z miejskimi urzędnikami.

Pan Józef Pokora postanowił, że nie będzie pokorny wobec ratuszowych urzędników i wywalczy 1400 zł za naprawę podwozia, które zniszczył na uszkodzonej kratce deszczowej. Rozmowy z urzędnikami przypominały walkę z wiatrakami, ale w końcu obywatel wygrał z instytucją.

Najbardziej poraziła mnie niekompetencja urzędników, wspomina zdeterminowany kierowca. Liczne spotkania z urzędnikami wzbogaciła bogata kolekcja korespondencji. Pan Józef wysłał do ratusza około dwudziestu pism.